WYCIECZKA!
Pełni zapału i chęci wyruszyliśmy w dniu 18.08.2016 r. 18-osobową grupą w podróż do Niedzicy i Szczawnicy.
Z wspaniałymi humorami, dodatkowo poprawionymi pięknymi widokami przełomu Dunajca, widocznymi z okien naszego busa, wycieczkę rozpoczęliśmy od zwiedzania Zespołu Zamkowego w Niedzicy, prowadzonego przez Stowarzyszenie Historyków Sztuki. Po zjedzeniu szybkiego oscypka i wejściu na zamkową górę przepuszczono nas przez zamkowe wrota. Spacer po zamku zaczął się od pięknego dziedzińca z krużgankami i wiódł przez zamek dolny, średni i górny. Dowiedzieliśmy się wiele na temat historii zamku, powiązanej głównie z historią Węgier, a następnie z historią regionu Spisz w szczególe, który zaliczony został ostatecznie po II wojnie światowej do terenu Polski.
Podziwialiśmy stroje z różnych epok, meble zamkowe oraz całkiem nowoczesne urządzenia sanitarno – higieniczne 😉 Na dziedzińcu średniego zamku postraszono nas możliwością wyłysienia naszych małżonków – legenda o Brunhildzie i Bolesławie (obecnie duchach zamku w Niedzicy) zawładnęła naszą wyobraźnią.
Ostatnim punktem zwiedzania była wozownia, gdzie zobaczyliśmy wozy z różnych epok i przepiękne sanie polskie i węgierskie.
Po zwiedzeniu Zamku „Dunajec” zagłębiliśmy się w otaczające go kramy, próbując dostać się do położonej niżej zapory na Zalewie Czorsztyńskim. Pomimo tłumów ludzi (piękna pogoda pogłębiła turystyczne zainteresowanie tym regionem), udało nam się przejść zaporą i podziwiać panoramę Zalewu z obydwoma zamkami (Niedzicą i Czorsztynem) oraz położone poniżej Zapory Jezioro Sromowieckie.
Kolejnym punktem programu była Szczawnica – przechodząc przez potok Grajcarek, odszukaliśmy wejście na żółty szlak i zaczęliśmy wspinaczkę na Palenicę. Dla większości uczestników było to nie lada wyzwanie, chociażby dlatego, że szlak wiedzie po…. stromym stoku narciarskim! Mimo tego, po godzinie zasapani, szczęśliwi i pełni dumy z naszego osiągnięcia, znaleźliśmy się na szczycie góry obok górnej stacji wyciągu kolejki linowej. Po przekroczeniu góry i zejściu na polanę na jej drugim zboczu, naszym oczom ukazał się zapierający dech w piersi widok Pienin i Tatr. Odpoczywając na zielonej trawce oglądaliśmy biegające wokół stado owiec, a co ambitniejsi wybrali się w dalszą drogę na sąsiedni szczyt i udało im się to biegiem. Po krótkim odpoczynku, odważni i pewni siebie zasiedliśmy do zjazdu kolejką linową, podczas którego podziwialiśmy piękną panoramę Szczawnicy.
Po zejściu z kolejki i krótkiej przerwie ruszyliśmy w drogę do Schroniska „Orlica” na szlaku do Czerwonego Klasztoru. Dzięki umiejscowieniu szlaku po drodze obserwowaliśmy flisaków oraz turystów w pontonach, walczących z szybkim nurtem Dunajca. W położonym powyżej szlaku Schronisku Orlica oczekiwał na nas pyszny obiad: kwaśnica, pstrąg z Dunajca z frytkami i surówkami, kompot oraz szarlotka. Najedzeni, zahaczając jeszcze o tradycyjne lody na wagę z Krościenka nad Dunajcem, przeszliśmy do Stacji Kolejki Linowej bulwarami potoku Grajcarek – przepięknie odrestaurowanymi i dostosowanymi do różnego rodzaju turystów.